Po przeczytaniu kilku listów wydawać by się mogło, że o Bogu wie się już bardzo dużo. Ostatnio jednak słyszałem kazanie o imionach Boga. Pastor wspomniał o książce, którą czytał "365 imion Boga". Ktoś przeczytał uważnie Biblię i znalazł aż 365 określeń. które nazywają cechy Boga i mogą być jego imieniem. Ja czytając Drugi List do Koryntian od razu natrafiłem na określenie o którym wcześniej nie wspominałem i nie zwracałem na niego uwagi. Już w pozdrowieniu Paweł nazywa Boga: "Bogiem wszelkiej pociechy" - czyli Pocieszycielem. Dodatkowo określenie Bóg "wszelkiej pociechy" sugeruje, że innej pociechy niż Bóg nie sposób znaleźć i we wszelkim utrapieniu tylko Bóg może zesłać na nas pociechę.
"Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec miłosierdzia i Bóg wszelkiej pociechy, który pociesza nas we wszelkim utrapieniu naszym, abyśmy tych, którzy są w jakimkolwiek utrapieniu, pocieszać mogli taką pociechą, jaką nas samych Bóg pociesza".
Drugi list św. Pawła do Koryntian 1:3-4
Igły. fot: K. Mika |
Z jednej strony to troszkę ogranicza, ponieważ nic na świecie nie jest w stanie pocieszyć nas w cierpieniu. Z drugiej jednak strony daje olbrzymią nadzieję, ponieważ ufając Bogu nigdy się nie zawiedziemy i w każdym utrapieniu znajdziemy ukojenie. Kto inny może pocieszyć człowieka w obliczu śmierci, ciężkiej choroby czy rozstania z najbliższymi? Każde słowa wypowiadane przez przyjaciół w dobrej wierze, są jedynie ludzkim manifestowaniem współczucia i pomimo, że płyną ze szczerego serca nie są w stanie ukoić bólu. Co innego Bóg, który pokonał śmierć i dla którego wszystko jest możliwe. Ten, który stworzył wszystko ma moc, ma siłę aby zakończyć każde cierpienie i zesłać pociechę.
Bóg może też odebrać sobie należną chwałę w naszym cierpieniu, ma do tego pełne prawo i o tym też Paweł pisał. Innymi słowy cierpieć z ufnością w Jezusa Chrystusa lub cierpieć za wiarę jest dla chrześcijanina chlubą. Sam Jezus natomiast uczy nas przez słowa ewangelii Łukasza i Marka jak modlić się w obliczu cierpienia:
"Ojcze, jeśli chcesz, oddal ten kielich ode mnie; wszakże nie moja, lecz twoja wola niech się stanie"(Łuk 22:42).
Zatem niezależnie od tego czy nasz ból przeminie czy trwa nadal, Bóg ma moc zakończyć go lub jeśli taka Jego wola, odebrać sobie należną chwałę w naszym cierpieniu, które dla osoby wierzącej jest niczym w porównaniu z cierpieniem na krzyżu naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Aby komentować załóż konto na Google+. Anonimowe komentarze trafiają do spamu i nie będą publikowane.