Dziś
rozważałem od świtu trzy rzeczy z Pierwszego Listu do Koryntian.
Wypiłem już swą poranną kawę, odpisałam na kilka komentarzy
(zaczęły się pojawiać - choć znów są anonimowe) i przeczytałem
po raz kolejny list. Co tym razem położył Bóg na moim sercu? Trzy
rzeczy, trzy frazy, ale nie trzy tajemnice? Zaczyna być groźnie bo
gdy słyszę słowo "tajemnica" od razu otwiera się
scyzoryk w mojej kieszeni (jakem, ze Świętokrzyskiego) - więc może
właśnie nie tajemnice, a wręcz przeciwnie PRAWDY. Człowiek służy
albo Prawdzie, albo jakiejś tajemnicy. Zbawienie nie jest tajemnicą,
Wiara nie jest tajemnicą, Biblia nie jest tajemnicą - To wszytko
jest Prawdą. A ktokolwiek głosi inaczej zapewne ma coś do ukrycia.
A
zatem jaką Prawdę dziś odkrył przede mną Bóg w słowach Biblii?
1.
Jesteśmy Święci:
"Czy
śmie ktoś z was, mając sprawę z drugim, procesować się przed
niesprawiedliwymi, zamiast przed świętymi? "
Paweł
wyraźnie nazywa ludzi poza Zborem (tych poza Łaską, poza
Zbawieniem) niesprawiedliwymi, a ludzi Zbawionych nazywa Świętymi.
Wielokrotnie Biblia nazywa ludzi wierzących - Świętymi! Jesteś
zatem zbawiony, należysz do Boga i jesteś Święty! Kropka.
Konsekwencją
tej prawdy jest uznanie świętości całego ludu Bożego, a nie
jedynie wybranych, wynoszonych na ołtarze poprzez beatyfikację po
dokładnych oględzinach zwłok. Kości, włosy i przedmioty owych
świętych zwane relikwiami również nie mają żadnej duchowej i
nadprzyrodzonej mocy, a wiara w to zalatuje magią i okultyzmem.
Modlitwa do Świętych (zamiast do Boga) jest zwykłym
bałwochwalstwem i odbiera chwałę Stwórcy. Jest na tę prawdę w
Biblii setki przykładów ale właśnie dziś czytając o tym, że
spory powierzają święci osobom niewiernym zamiast raczej cierpieć
lub rozstrzygać je miedzy sobą polubownie uświadomiłem sobie ile
stoi konsekwencji za słowami - Jesteście Święci.
2.
Ludzie będą sądzić Aniołów? Cokolwiek to znaczy to pewnym jest,
że świeci czyli ludzie osądzą te duchowe istoty zwane aniołami.
Świat duchowy jest dla mnie jeszcze zbyt mało poznany choć wiem,
że to właśnie duchem się go poznaje. Dziś znów pomyślałem o
darach duchowych, o proroctwach ale ta fraza o sądzeniu aniołów
daje sporo do myślenia. Tak czy inaczej na miejscu Anioła można by
się zbuntować - dlaczego oto tak marna i upadła istota jak
człowiek ma mnie osądzić. Możliwe, że to jest właśnie powód
dlaczego niektórzy się zbuntowali i nic dziwnego, że szukają
pocieszenia w upadku człowieka. Podstępem, gdy już kuszenie i
przekupstwo nie pomogą, namówią człowieka do złego. Marny ich
los bo kto wytrwa w wierze i tak ich osądzi. Czy zatem święty
zbawiony człowiek może obawiać się szatana? Przenigdy bo na końcu
to on będzie sędzią, a kusiciel skazanym. Jakoś z tą myślą w
głowie łatwiej będzie się zmierzyć z podszeptami diabła.
Miałem jeszcze trzecią prawdę ale nie chcę się nią tu dzielić. Nie nie, to żadna tajemnica i ma związek z cytatem: "W ogóle, już to przynosi wam ujmę, że się z sobą procesujecie. Czemu raczej krzywdy nie cierpicie? Czemu raczej szkody nie ponosicie?"
Miałem jeszcze trzecią prawdę ale nie chcę się nią tu dzielić. Nie nie, to żadna tajemnica i ma związek z cytatem: "W ogóle, już to przynosi wam ujmę, że się z sobą procesujecie. Czemu raczej krzywdy nie cierpicie? Czemu raczej szkody nie ponosicie?"
Może kiedyś o tym napiszę ale to już nie ma związku z listem do Koryntian, więc może kiedyś innym razem, na innym Blogu.