wtorek, 10 lipca 2018

I - co na mój temat w 1 Tes?

Zastanawiałem się jak to będzie? Czy to możliwe aby usłyszeć coś na swój temat czytając list sprzed blisko 2000 lat? Inna sprawa, że czeka mnie to dokładnie co miesiąc przez kolejne 2 lata. To może być ciekawe i zarazem szokujące doświadczenie. To będzie chyba krótki wpis. Zresztą niektóre rzeczy usłyszałem tylko dla siebie ale skoro już notuję sobie na blogu to napiszę tu kilka spostrzeżeń, które były specjalnie do mnie:
- mam tak mówić aby podobać się Bogu a nie ludziom.
- kiedy mówię gawędę lub opowiadam ewangelię to słowa moje nie wywodzą się z błędu ani nieczystych pobudek i nie kryją w sobie podstępu.
- dla nikogo nie będę ciężarem kiedy głoszę ewangelię lub pokazuje plany swojego biznesu lub inne pomysły i kiedy podróżuje się po świecie będąc czyimś gościem.
- mam prowadzić życie, które jest godne Boga.
- Paweł pisze że chciał przyjść raz i drugi ale przeszkodził mi szatan. Pomyślałem, że ja też byłem powołany raz i drugi ale za każdym razem przeszkodził mi szatan.
- kusiciel może zwieść ludzi zbawionych ale o to obawiał się Paweł nie Chrystus. Okazało się bowiem, że Tesaloniczanie trwali w wierze. A czy mnie też może zwieść kusiciel i kto się o to obawia?

Za chwilkę kawa gotowa, można poczytać...
Dziś wróciła do mnie moja menażka i grzechotka Sary zostawiona na Odwyk Camp dzięki uczynnemu Sylwestrowi. Poświecił czas, zmókł na deszczu, a wszystko przez moje gapiostwo. Jaki plan miał Bóg tego nie wiem ale mam kolejnego znajomego chrześcijanina, któremu jestem wdzięczny i mogę się za niego pomodlić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Aby komentować załóż konto na Google+. Anonimowe komentarze trafiają do spamu i nie będą publikowane.